Czytam i opisuję, co dusza dyktuje...
Blog > Komentarze do wpisu
Cień wiatru – Carlos Ruiz Zafon
![]() Cień wiatru – Carlos Ruiz Zafon
![]()
sobota, 21 listopada 2009, clevera
TrackBack
Komentarze
nutta
2009/11/21 17:32:32
Prawdziwy z Ciebie detektyw ;) A ja znalazłam dwie następne książki Zafona...
2009/11/21 18:32:36
"Cień wiatru" jest jedną z moich najukochańszych powieści. I to w dodatku egzemplarz jej zakupiłam już dawno, właściwie w ciemno i się nie zawiodłam!
Jednakże ominęło mnie w tym przypadku wyszukiwanie skarbów, chociaż też niejednokrotnie jakieś znajduję. Najwięcej biletów, kilka zasuszonych roślin oraz mnóstwo zakładek różnego rodzaju, począwszy od pocztówek, skończywszy na kawałkach papieru. Zawsze "puszczałam" je dalej w obieg. 2009/11/21 19:36:27
ja kiedys znalazłam zakładke z aniołem. piekną. akurat w dniu kiedy wszystko mi sie zawaliło, płakałam, miałam dość, doła i było mi strasznie źle.. na zakładce był napis "niech on strzeże Cie od złego"...
bardzo mi to wtedy pomogło. oddając ksazke do biblioteki zostawilam sobie zakładke, ale potem stwierdziłam ze skoro mnie pomogł to i moze komus innemu sie przyda.. włozyłam do innej ksiazki którą oddałam w pozniejszym terminie... tak pomyslalam, że tak trzeba a Cien wiatru uwielbiam. Bardzo. Za klimat, tytuł, okładkę.. 2009/11/21 22:25:53
Fajna historia z tym zaadresowanym listem :)
I Twoja recenzja znów magiczna i pochłaniająca :) Zafon sprawił, że zapragnęłam bardzo znaleźć się na tych wszystkich wąskich uliczkach Barcelony i niecierpliwie wyglądam kolejnej powieści z Cmentarzem Zapomnianych Książek w roli głównej. 2009/11/21 23:01:03
nutta - O "Cieniu Anioła" czytałam niepochlebne opinie, ale lubię przekonywać się osobiście o ich słuszności
claudete - może faktycznie pozostawienie znaleziska w książce jest lepsze niż ich wyjmowanie, chyba, że to są resztki jedzenia, to wtedy lepiej usunąć.:) 2lewastrona - wczoraj wyjęłam z książki zakładkę z ręcznie napisanym szlaczkiem od góry do dołu wyznaniem "kocham cię" i zastanawiam się czy czytelnik tę książkę czytał czy była tak nudna, że zajął się uwiecznianiem wyznania miłosnego, a potem o niej zapomniał.:) net.a.a - za budujące słowa dziękuję, a co do Barcelony, też chętnie przeszłabym się tymi wąskimi uliczkami, wszystko może się zdarzyć.:) 2009/11/24 01:00:27
Nie powiem, zainteresowałaś mnie. :)
Już sporo razy widziałem tę książkę, nie raz również słyszałem opinie o niej (dość mieszane) i przez to jakoś mijałem tę pozycję, wodząc po niej jedynie wzrokiem. Jednak może chwycę za nią jak okaże się, iż mam jednak trochę czasu wolnego, gdyż może to być ciekawe przeżycie. A czytałaś już najnowsza książkę Zafona? Marina, o ile dobrze pamiętam? 2009/11/24 13:13:10
kasziev - czytałam recenzję "Mariny" i ku mojemu zaskoczeniu, jej autor stwierdził, że jest dla młodzieży, a nie dla dorosłego człowieka, ale mnie to nie przeszkadza i jeśli trafię na pewno po nią sięgnę, lubię mieć własne zdanie.:))
2009/11/24 23:12:00
Przypomniało mi się powiedzenie (Kisielewskiego, albo Allena, nie pamiętam: Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście. Jak widać z książkami jest podobnie, bo też tak często mam ;)
2009/11/25 18:20:23
z cala odpowiedzialnoscia napisze, ze to moja ulubiona powiesc, przeczytalam ja chyba ze 4 razy i marze o Barcelonie!
2009/11/25 20:57:39
Bardzo podobała mi ta powieść, mam ją już w swojej biblioteczce. Teraz ostrzę sobie zęby na "Marinę"...
2009/11/25 21:20:37
Paper-lanterns - 4! razy? są tacy, którzy nie doczytują jej, z tego wniosek, że powieść wzbudza skrajne emocje.:)
ine-zzz - ja też :) |
![]() |