Czytam i opisuję, co dusza dyktuje...
Blog > Komentarze do wpisu
Opowieść o Darwinie – Irving Stone
![]() Opowieść o Darwinie – Irving Stone
![]()
Pięcioletnią, niezwykle intensywną w doznania emocjonalne i odkrycia naukowe oraz obfitą w zdobyczne egzemplarze zwierząt, skał i roślin, w trakcie której zrozumiał, że zostawił bezpowrotnie swoją nieukierunkowaną młodość i stał się mężczyzną nie stopniowo, tylko nagle, z wykrystalizowanymi planami na przyszłość i zapoczątkowaną myślą będącą od tej pory jego radością i przekleństwem, a on jej niewolnikiem. Myśl o transmutacji gatunków, nad której rozwojem i badaniami naukowymi ją potwierdzającymi pracował po powrocie do Anglii przez następne 20 lat, zanim ubrał ją w słowa i wydał w formie książki pod tytułem O powstawaniu gatunków. I o tej walce człowieka ogarniętego pasją nauki, gorączką zdobywania wiedzy, zmaganiach z możliwościami fizycznymi ludzkiego organizmu, z ograniczeniami dostępu do informacji, z granicami możliwości technicznych metodyki badań, z zazdrością i złośliwością naukowców o osiągnięcia innych, z przeciwnikami jego teorii, jest druga część tej książki. niedziela, 08 maja 2011, clevera
TrackBack
Komentarze
kot_kreskowy84
2011/05/08 17:32:00
Wielkie dzięki za tę recenzję! Po książce o VanGoghu wiem, że warto sięgać po biografie Stone'a, ale ta mnie trochę przerażała swoją objętością. Teraz wiem, że nie ma się czego bać, tylko trzeba czytać, jak się nadarzy okazja :D
2011/05/08 18:34:41
Jak zwykle wspaniała i ciekawa recenzja, ale nie wiem czy książkę przeczytam, jakoś chyba nie dla mnie ;)
Gość: magda, *.rzeszow.vectranet.pl
2011/05/08 18:43:13
po Pasji życia wiem, że za tą książką na pewno się rozejrzę
2011/05/08 22:59:18
kot_kreskowy - Warto, a objętość w miarę znikania sprawia przykrość, że trzeba się już rozstać.:)
toska1982 - Kiedy ja ciebie namówię na jakąś książkę? ;D magda - I słusznie, polecam!:) bsmietanka - To czekam na twoje wrażenia.:) 2011/05/09 14:26:39
Na mnie czeka "Grecki skarb", "Żeglarz na koniu" i Darwin właśnie. I zgadzam się w całej rozciągłości, że Stone to mistrz beletryzowanych biografii. Pamiętam jak wpadłem w "Udrękę i ekstazę" :D, to jeść nie jadłem, pić nie piłem, tylko czytałem, aż skończyłem. I tym oto poetyckim akcentem kończę swe wypociny :D
2011/05/09 17:34:19
Przyznam, że nie słyszałam o tej książce. Niemniej Stone'a znam. I uwielbiam. Dlatego dziękuję za recenzję - już nie mogę się doczekać, kiedy tylko nabędę tą biografię. ;))
Cieplutko, Ew. 2011/05/09 21:20:45
Bazyl - Ja z tym jedzeniem miałam odwrotnie, co wjechało coś na stół w powieści (a wjeżdżało często), ja do lodówki, tyle i tak dobrze jedli u państwa Darwinów. Pomijam czas na statku, kiedy to z powodu choroby morskiej przegryzał suchary rodzynkami, co podobno jest skutecznym środkiem na nudności. Nie zaryzykuję spróbować. A pasję, z udręką przeplatana ekstazą faktycznie potrafi opowiedzieć tak, że człowiek cierpi razem z geniuszem. Czekam zatem na twoje wrażenia.:)
Ew. - Nie zastanawiaj się, przy okazji zobaczysz ile nadinterpretacji myśli Darwina powiela się bezmyślnie.:) 2011/05/10 15:08:23
Czytałam "Pasję życia" Stone'a i była to rzeczywiście zajmująca lektura, ale jakoś nie mogę się przekonać do zbeletryzowanych biografii. Nie lubię potem odkrywać, że to czy inne wydarzenie tak naprawdę nie miało miejsca, albo że wyglądało zupełnie inaczej niż to opisał autor powieści.
2011/05/10 15:38:48
impressje - To prawda, jest takie ryzyko. Mnie trochę uspokoił fakt, że pisał tę książkę 5 lat. A poza tym w biografiach trudno oddać człowieka i jego emocje, tutaj można je poczuć. Dlatego lubię i jedno i drugie, na zasadzie uzupełniania się.:)
2011/05/10 22:47:42
impressje - Też pięknie! A ja muszę sięgnąć po wspomnianą przez ciebie "Pasję życia", teraz wiem, ze warto.:)
2011/05/12 12:42:32
Stone jest mistrzem biografii. Ciekawe ile czasu poświęca na zbieranie materiałów do każdej książki.
2011/05/12 20:47:56
agnes_plus - Nie wiem jak długo zbierał materiały i pisał inne powieści, ale tę pięć lat!
|
![]() |